Na szczęście ten widok należy do przeszłości! Radość wielka zapanowała w CHÓRZE! Niestety, jak to zwykle bywa nic nie jest za dobrze:). Aaaaa...... no i brama zamyka się. czasami, ale zamyka! Widziałem! Wyjechałem na trzy tygodnie a tutaj zmiany, zmiany, zmiany. Dokładnie takie same jak w "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz". Wracam a tutaj podwórko skończone, no prawie. Trwa "dopieszczanie".
Pozostaje przyzwyczajenie ojszczymurów do naszej posesji. Codziennie rano wychodzę do pracy i ZAWSZE są mokre plamy! ZAWSZE! Przez miesiące zaniedbań nasze AMEBY (tak będę nazywał AZN z Mimozą i BWP) nie mogą sobie poradzić ze szczaczami ulicznymi! Miesiąca jakie upłynęły od ostatniego zamknięcia bramy spowodowały, że szczacze przyzwyczaili się do NASZEJ bramy. Dalej leją w wybranych miejscach. W bramie! Krok od wyjścia na Pietrynę! Ciekawe czyja to wina? Wystarczyłoby zaangażowanie, pełne zaangażowanie AMEB , aby to ukrócić. Ja nie zamierzam mocować się z pijanymi ojszczymurami, ale ktoś powinien! Kto? Piotrkowska 116 to WSPÓLNOTA MIESZKANIOWA!
Wasz Ukryty komentator.
P.s. Prosektorium ma się dobrze!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz