Dość długo milczałem, ponieważ jest ciągle to samo. Całkowity brak zainteresowania ze strony osób i firm odpowiadających za naszą posesję.
Absolutny chaos, szczalnia i miejsce schadzek młodocianych. Do nocy!!!
Dzisiaj o 22:15 grupa młodych ludzi pod restauracją De Ski swawoliła sobie pokrzykując i podśpiewując.
Jednym z powodów takiego zachowania jest, oczywiście nieustannie, otwarta brama ale również właściciel restauracji, który toleruje takie zachowanie swoich klientów!
Ciekawe ile pieniędzy biorą administracje ze olewanie (dosłownie) naszej posesji.
O czym z przykrością informuje Wasz Ukryty Obserwator.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz